Celuloza, ekoizolacja przyszłości

Celuloza to najbardziej powszechny związek organiczny w przyrodzie. Dzięki odpowiedniemu przygotowaniu staje się odporna na grzyby, insekty, pochłania wilgoć, doskonale tłumi hałas i jest wyjątkowo odporna na ogień. To wyjątkowa alternatywa dla izolacji z tworzyw sztucznych.

Nawet, jeśli chcesz ocieplić wyjątkowo skomplikowane wnętrze, poradzimy sobie bez problemu. W zależności od potrzeb czy konstrukcji budynku, granulat celulozowy można nadmuchiwać w poziomie, wewnątrzszczelinowo bądź na mokro (np. łuki kopuł lub ściany w drewnianych domach szkieletowych).

Izolacja mineralna nie wchłania wody w ogóle — przechowuje ją między włóknami zamiast powietrza, co zmniejsza izolacyjność cieplną takiej namoczonej warstwy. To też działa, ale po prostu nie tak dobrze, jak celuloza, która do swoich zadań jest przygotowana przez naturę.

Włókna celulozy wiążą wodę, pomaga w lepszej termoizolacji wnętrza i chroni przed zawilgoceniem elementów konstrukcyjnych budynku. Słowem — lepiej, by woda znajdowała się wewnątrz struktury izolującej niż pomiędzy jej warstwami.

Takie właśnie szczegóły przemawiają za celulozą. Jest ich jeszcze wiele więcej!

Latem oznacza to, że izolacja z celulozy może nagrzewać się cały dzień, a pobraną energię zacznie oddawać dopiero nad ranem, gdy na zewnątrz jest już dużo chłodniej. Jako że jest to izolacja bezspoinowa, odpada też problem wiatroszczelności czy nierównomiernego ocieplenia/ochłodzenia wnętrza.

Zimą swoją przewagę Thermofloc® pokazuje przede wszystkim dzięki szczelności. Jako materiał sypki, doskonale wypełnia wszelkie zakamarki, nie pozwala też na stworzenie się żadnych szczelin i niedokładności, jak jest np. przy matach z włókien mineralnych. Tę zaletę najlepiej widać dopiero w realnych warunkach użytkowania; w laboratorium nie symuluje się ruchów powietrza, co powoduje, że wyniki cieplne odbiegają od tych uzyskiwanych ‚w terenie’.

Thermofloc® pali się po prostu bardzo mało. O jakości tej niemieckiej technologii świadczy to, że choć powstaje z recyklingowego papieru, jest niemal całkowicie niepalna. To już nie jest papier, jaki znamy, tylko wyjątkowe połączenie ekologii z odpornością na wszelkie zagrożenia. Nawet przy umyślnym, testowym podpaleniu izolacja z celulozy zajmuje się ogniem dużo wolniej niż inne materiały.

To materiał, który pali się w specyficzny sposób. Powierzchnia zwęgla się, a powstała warstwa dodatkowo spowalnia rozwijanie się ognia dzięki niskiej przewodności cieplnej. Warstwa celulozy spowalnia też rozchodzenie się gorąca, a wilgoć, którą taka izolacja może gromadzić w dużych ilościach, dodatkowo tłumi płomienie.